Fak taby ukulele według Mery Spolsky

[Zwrotka 1]
Bm             D
Bm             D
Wolę pisać z poduszką przy kościach
      Bm
Kiedy serce mi przepadło w ciemnościach
         Aadd4
Ciemność czuję. Kropka, spacja i oddech
        Bm                   D
Ty mnie   w żołądku trzymasz, i ciętą masz mordę
Bm               D
Nie masz litości, błagam i się płaszczę
     Bm
Moją paszczę   przed lustro wciąż taszczę
      Aadd4
I tam widzę   oczodoły nic nie warte
     Bm           D
Włosy  za krótkie,  policzki zdarte
 
G
 Idę na łowy, wyrzucam wszystkich ludzi z głowy
Bm
 W celach odmowy   serdeczny palec mam środkowy
A
  Byleby nie było, mówię to na miło, choć się wszystko s...paliło
G
Żarzy się to co mnie parzy, niczym blask ołtarzy
G
 Tych kilka zwrotów,   na „ES”, na „PE”, na „KA”, na „JOT”
Bm
 Jak młot w mój splot,   w tle Die Antwoord
A
A z gimbazy bohomazy bez urazy dla tej frazy, tyle razy te wyrazy generują mi przekazy
G
Ah, posłuchaj
N.C.
Ty jesteś dziki, a ja lubię ten lot
 
[Interlude]
Em
Em
Em
Em
Em     G
C     Em
Am     Bm
C     D
 
[Refren]
Em                              G
  Nie mówi się drugiej osobie źle
C                          Em
  Nie wolno tak  (fe fe fe fe)
Am                     Bm
  Nie mówi się nigdy o sobie źle
C                         D
  Nie wolno tak  (fak fak fak fak)
Em                            G
  Nie mówi się drugiej osobie źle
C                          Em
  Nie wolno tak  (fe fe fe fe)
Am                     Bm
  Nie mówi się nigdy o sobie źle
C                         D
  Nie wolno tak  (fak fak fak)
 
[Interlude]
Em
Cmaj7
Dadd4
C
 
[Zwrotka 2]
Cmaj7
Colę popijam zbyt szybkim łykiem
     Em
Smakołykiem zapycham myśli zbyt dzikie
      Dadd4
I już jestem na granicy przytycia
       C
Nie mam   inicjatywy, ja nie mam już życia
      Cmaj7
W alfabecie   pojawia się twoje imię
       Em
I mnie na dno,   na bruk ciągnie przez chwilę
        Dadd4
Wracam trzeźwo i wypluwam tę colę
     C
Słowa  bolą mocniej niż zbyt gęste triole
 
Cmaj7
  Mówisz mniej niż piszesz do mnie na fejsbuku
Em                                                            Dadd4
Tyle tu rąk, tyle tu kciuków, może to błąd, jadę do złotych łuków
 
I dla looku tyle huku, zaboli z drugim kęsem
C
  Jem pszenną bułkę z serem, z sosem i podwójnym mięsem
Cmaj7
  Wtedy mówię: FAK, (FAK!), ty się gapisz tak (jak?)
Em
  Chciałbyś zabrać mi smak, schylam kark
Dadd4
  Nawpycham się tych bułek co są dla mnie czułe
C
Potem na odmułę odpalę sobie nową Duę
N.C.
Mam w głowie luzu tandem
 
[Interlude]
Em     G
C     Em
Am     Bm
C     D
 
[Refren]
Em                              G
  Nie mówi się drugiej osobie źle
C                          Em
  Nie wolno tak  (fe fe fe fe)
Am                     Bm
  Nie mówi się nigdy o sobie źle
C                         D
  Nie wolno tak  (fak fak fak fak)
Em                            G
  Nie mówi się drugiej osobie źle
C                          Em
  Nie wolno tak  (fe fe fe fe)
Am                     Bm
  Nie mówi się nigdy o sobie źle
C                         D
  Nie wolno tak  (fak fak fak)